W dniach 23-24 kwietnia 2015 roku odbyły się XIV Małopolskie Dni Książki „Książka i Róża”, których ideą nadrzędną jest rozwój czytelnictwa w regionie. „Książka i Róża” to zwyczaj wzorowany na katalońskim święcie przypadającym w dniu św. Jerzego, podczas którego Hiszpanie obdarowują się książkami i kwiatami.

W Bibliotece na Rajskiej w Krakowie Dni miały oryginalny charakter. Odbyło się szereg interesujących wydarzeń, których tematem przewodnim był kryminał.

Podczas organizacji „Książki i Róży” nie mogło zabraknąć członków „Szkoły @ktywnego Seniora”. Wystąpił Zespół S@S z przedstawieniem zatytułowanym "Strachy na lachy i...do widzenia". Akcja tego humorystycznego, kryminalnego przedstawienia toczy się w Domu Literatów. Satyryczne scenki wprowadzają w niuanse świata "poetek od siedmiu boleści" na czele z Weną Twórczą, świata pełnego czaszek i ich zjaw ...Ciekawe muzyczne elementy wciągają w klimat kryminalnego wątku. Scenariusz oparto na fragmentach satyrycznych utworów Mariana Załuckiego i Tadeusza Żeleńskiego. Przekształceń autorskich dokonała Małgorzata Paluch.

Spotkanie miało dowcipny, ale równocześnie refleksyjny charakter.

Jak zwykle, publiczność dopisała. Dziękujemy Państwu za spędzenie z nami tego czasu.

 

Skład Zespołu S@S:

Urszula Grabka, Marta Naprawska, Małgorzata Paluch, Halina Windak, Ewa Zawada

W tajemniczą postać wcieliła się (z zaskoczenia) Maria Jedlińska

 

GALERIA>>>

 

Przytaczamy słowa jednej z osób biorących udział w spotkaniu:

„Zapomniani Zapomnianym…”

Miało być humorystycznie i kryminalnie. I było, ale było też refleksyjnie i wspomnieniowo. Już dawno tak się nie wzruszyłam, już dawno tak szczerze nie biłam braw.
Niech żałują wszyscy, którzy nie wybrali się wczoraj do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej aby oglądnąć przygotowany pod zespół S@S spektakl „Strachy na lachy i… do widzenia”

A w mojej głowie ciągle jeszcze brzmią słowa:

„W gwarze miasta ulic szumie
Tak po prostu między nami
Żyją sobie po cichutku
Tak zwyczajnie Zapomniani
Ciągle sobie jeszcze piszą
Wiersze których nie sprzedają
I malują słońcem płótna
Które strychy zawalają

Zapomniani zapomnianym
Chcą darować swoje serce
Swoje myśli swoje słowa
No bo nie stać ich na więcej
W zamian za to widzą szczęście
I wdzięczności pełnych oczach
I nadzieję to, że kiedyś
Ktoś być może ich pokocha…”

we wspaniałej interpretacji Weny Twórczej.

Dziękuję!

Mariola Wójtowicz